Park Narodowy "Słowacki Raj" znajduje się we wschodniej części Słowacji.Park ma 300 km oznakowanych tras turystycznych i prawie 200 jaskiń (jednak większość nie jest udostępniona turystom). Występują tu głębokie wapienne kaniony i rozpadliny do głębokości nawet 450m często z wodospadami oraz rozległe płaskowyże.Wedrówka przełomem rzeki Hornad czy charakterystycznymi wąwozami to niesamowicie przyjemne uczucie.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
To mnie " przewiozłaś ", nie spodziewałem się takiego Słowackiego Raju. Na miniaturkach ot takie sobie skałki tu dreszcze po skórze latały. Piękna wycieczka. Gratulacje dla tych co wrócili, hehe. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za niecodzienne doznania.
-
swietnie ze opisalas te podroz bo okazuje sie ze wiele wielkich podroznikow jeszcze tam nie bylo. A warto bo nie daleko i bardzo ciekawie-dzieki za mile tego miejsca wspomnienie
-
Piękny ten raj!
Szkoda,że do niego jeszcze nie trafiłam.
Serdecznie pozdrawiam-) -
Słowacki Raj nie na darmo jest tak zwany. Istne cudo przyrodnicze.
-
Ja tam byłam, ale głównie trafiłam tylko na chwilę i wybrałam się na spacer drogą asfaltową, ale nawet to było warto zrobić :) Świetny leśny klimat. Miejsce jest bardzo podobne do Doliny Motyli na Rodos, którą Wam serdecznie polecam :)
-
Długo nie mogłem się zebrać by pojechać do Słowackiego Raju ale jak już raz się wybrałem jeżdżę co roku. Świetne miejsce, bardzo je lubię, z tym większą radością obejrzałem Twoją relację. Bardzo mi się podoba. Bardzo fajne zdjęcia co zasługuje na dodatkowe brawa bo ciężko się tam robi fotki (głębokie doliny, słońce nie dociera, słabe światło) ale Tobie udało się świetnie. Gratuluję. Czy dobrze rozpoznałem: pierwsza część to Przełom Hornadu a druga to Sokolia Dolina?
Pozdrawiam -
Miałem szczęście zobaczyć to miejsce kilka dni po opublikowaniu tej podróży (http://kolumber.pl/g/146353-S%C5%82owacki%20weekend - zapraszam :) ). Liczę na to, że będę mógł tam pojechać ponownie, gdyż jednodniowy pobyt pozwolił mi na spacer tylko jedną trasą i w dodatku nie tą najciekawszą: Przełomem Hornadu. Ale i tak co przeżyłem to moje :)
-
super miejsce, muszę się tam koniecznie wybrać
-
Super miejsce, choć nigdy jakoś o nim nie słyszałem...Zdecydowanie muszę się tam kiedyś wybrać:) Duży plus dla Słowaków za stworzenie tego Raju, Polacy na pewno by nie wpadli na to, że tak ciekawie można zagospodarować turystycznie ten region...Super sprawa! Wyczytałem, ze w tym Słowackim Raju jest także Lodowa jaskinia wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO! Bardzo miło mi się przeglądało Twoją podróż Elu, masa tu pięknych zdjęć! W ciekawy sposób przedstawiłaś to miejsce, na pewno zachęca to przyjazdu, a właśnie o to chodzi:) Pozdrawiam serdecznie!
-
no rzeczywiście, takie drabiny dostarczają adrenaliny, z moim lękiem wysokości byłoby ciężko iść.
-
z chęcią wróciłam do Słowackiego Raju. Byłam tam 6 lat temu.Do Twojego opisu podroży chciałam dodać, że wędrówka po drabinach oraz stopniach nad rzeką Hornad daje dużo wrażeń i trochę podnosi poziom adrenaliny.
Polecam to miejsce
pozdrawiam:) -
Ciekawa wycieczka a Slowacja jest piekna i blisko... :-)